tu dowiesz się o elfach i smokach

Avariel

Jednak ptak nie wracał, lecz Laurana czuła jak działanie narkotyku zanika. Postanowiła nakarmić jakoś Arvenę, przecież tylko w ten sposób mogła przywrócić jej siły.

(Aaaaaniu, pisz po 2 zdania)

Aaaaania

Poszła do lasu pozostawiając elfkę pod opieką swojego smoka.. Nie minęło 20 minut kiedy wróciła z koszykiem pełnym owoców leśnych..

(dobra będę pamiętać)

Avariel

Nakarmiła ją powoli i cierpliwie, a w tym czasie zaczęły pojawiać się piewrsze promienie słońca (bo była noc). Arvena wyglądała o wiele lepiej po posiłku i Laurana też mogła zjeść.

Arvena

Wtedy też ptak przyleciał.Powiadomił Lauranę, że źródło wyschło.

Aaaaania

Laurana nie wiedziała co w takim razie robić.. Pozostało jej tylko jedno-zabrać stąd elfkę..

Avariel

Zabrać albo do Ellesmery, albo do Farthen Duru. Ellesmera była bardzo daleko, więc zostały Beory...

Arvena

Tylko co z jej smokiem.Dałoby się go zmniejszyć?

Aaaaania

Laurana nie przypominała sobie żadnego zaklęcia, które mogłoby choć w małym stopniu pomóc w transporcie smoka elfki..

(Jeju nie wiedziałam co napisać Razz

)

Arvena

-Może jakbym o tym pomyślała to zadziała?-powiedziała.Zadziałało i smok był wielkości małego kurczątka.

Avariel

Jednak był to tak straszliwy wysiłek dla elfki, że padła nieprzytomna. Obudziła siędwa dni póznie, całkowicie wyczerpana.

Arvena

Przez ten czas Arvena stała się papierowo biała.Cały czas bledła i bledła.

Aaaaania

I pewnie nie obudziłaby się, gdyby nie pewien starzec imieniem Brom

Arvena

Szybko podszedł do Arveny i wlał jesj do ust trochę jakiegoś płynu.Gdy się obudziła powiedział:
-Witam.

Max Renaldo · Gość

-Brom?-spytała starca.
-Tak dziecino.-odparł Brom.

Avariel

Nagle czoło Arveny zmarszczyło się, a elfka skoczyła na równe nogi. W jej ręku nie wiadomo skąd wziął się miecz.